Creative Collisions
29 May, 2022

Model Społeczeństwa 5.0

I Cechy modeli biznesowych w erze rewolucji cyfrowej

Według powszechnie przyjętych definicji rynek to miejsce i proces odbywając się pomiędzy nabywcami (popytem) oraz kupującymi (podażą), którego wynikiem jest ustalenie ceny równowagi rynkowej (ceny rynkowej)  i ilości transakcji handlowych. Tradycyjne rynki są budowane i zarządzane przez rząd lub władze lokalne, a system targowania się pomiędzy sprzedającym i kupującym to istotna część kultury rynku, która stymuluje nawiązanie relacji społecznych między ludźmi. Immanentną cechą tego modelu jest lokalność. Towary i usługi sprzedawane na tradycyjnych bazarach są wytworem ziemi oraz pracy włożonej przez społeczność. Technologia nie była motorem napędowym rozrostu rynku, pełniła rolę drugorzędną.

Globalizacja i następująca po niej rewolucja cyfrowała zmieniło ten stan znacząco i trwale. Dziś clue rynku tkwi w bezpośrednim dostępie do klienta i danych. Przez to nową siłą napędową konstytuującą nowe procesy rynkowe stała się możliwość natychmiastowego odkrywania potrzeb i podaży czyli po prostu kreowanie nowego rynku, nowego niebieskiego oceanu. Pączkujące dzisiaj,  w tempie naddźwiękowym, ekosystemy cyfrowe pozwalają na natychmiastowe znajdowania ceny równowagi rynkowej pomiędzy sprzedającym a kupującym. Podobnie jak w tradycyjnych „analogowych” ekosystemach rynkowych, cyfrowe modele biznesowe służą wyłącznie doświadczeniom klientów, nie są wartością samą w sobie. Stąd dzisiaj najważniejszą rzeczą dla biznesu jest tworzenie wartości dla użytkownika korzystając z narzędzi cyfrowych, takich jak platformy chmurowe, aplikacje i zaawansowane algorytmy. 

Nowe usługi cyfrowe wykorzystujące nowoczesne technologie informatyczne łatwo są dostarczane i konsumowane cyfrowo przez klienta właściwie „od ręki”. Stosunkowo łatwo je tworzyć, powielać i automatyzować. Oznacza to, że skalowanie biznesu nie jest ograniczenie do lokalnego rynku i co najważniejsze nie wiąże się ze znaczącym nakładem inwestycyjnym. Obsłużenie 100 czy jednego miliona klientów nie nastręcza żadnego problemu i wysiłku. Produkt stworzony raz służy wielu spłacając koszt R&D w znacznie krótszym okresie. Istotnym elementem jest rozróżnienie oferty cyfrowej a nowym cyfrowym modelem biznesowym. Wiele przedsiębiorstw boryka się z poprawnym zdefiniowaniem i odróżnieniem czym jest co. Znaczna część cyfryzuje swoje produkty przez dodanie możliwość oglądania danych ale tak naprawdę aby stać się prawdziwym graczem z nowoczesnym cyfrowym modelem biznesowym dostępne dane muszą być użyte do dopasowania usługi produktu do indywidualnych potrzeb klienta, który z koli jest skłonny zapłacić za wygenerowane w ten sposób doświadczenie.

Istnieje około kilkunastu zdefiniowanych referencyjnych cyfrowych modeli biznesowych, od najbardziej rozpoznawalnego „Subscription model” poprzez „Marketplace model”, szybko zadomowiającego się w dużych korporacjach wykorzystujących dotychczas B2B a chcących zdefiniować się  na nowo  i być beneficjentem B2C. Wyliczanie można zakończyć na niesławnym „Hidden revenue generation model”. Każdy z nich oczywiście ma swoje zalety i wady, każdy z nich dostarcza różne możliwości i odmienne strategie wdrażania. Dla chęci szybkiej monetyzacji najlepiej przyjrzeć się „Subscription” czy też „Freemium”. Modele biznesowe, które są bardziej długoterminowe i oparte na efektach sieciowych, to zazwyczaj dwustronne platformy. Wybór zależy od celów biznesowych i optymalizacyjnych przedsiębiorstwa.  Niezależnie od wybranego przez firmę najlepszego podejścia z punktu widzenia modelu nie możemy zapominać, że najważniejsza jest unikalna wartość czy też doświadczenie, które chcemy zaoferować klientowi. Klient niezmiennie zawsze ma rację. Taka strategia nigdy nie zawiodła, nie zawodzi i nie zawiedzie.

II Przemysł 4.0 - od automatyzacji do autonomii  

Na coraz bardziej globalnym rynku wszystkie firmy muszą stale się doskonalić. Żeby temu sprostać muszą gromadzić informację i wiedzę na podstawie, których mogą podejmować świadome i precyzyjne decyzje. Technologie cyfrowe tworzą ogromne ilości danych, które mogą pomóc w identyfikacji możliwości ulepszeń a w konsekwencji poprawić wyniki biznesowe. Ale ogromne ilości danych mogą być przytłaczające. Okazuje się, że 80% wysiłku w projektach analizy danych przeznacza się na integrację danych, przy czym aż 73% istniejących danych w przedsiębiorstwach nie wykorzystuje się do analityki, mimo że stawkę o którą toczy się  gra jest wysoka – średnio statystyki pokazują osiągnięcie 40% wzrostu produktywności dzięki integracji danych, autonomii i AI.

Wdrożenie systemów predykcyjnych w przedsiębiorstwie to ogromna rewolucja, która pociąga za sobą konieczność zmian organizacyjnych, a często także technologicznych, dlatego warto przygotować plan ewolucyjnego wdrażania takich rozwiązań. Dobrym i zalecanym pomysłem w pierwszej iteracji jest objęcie opieką kilku najważniejszych urządzeń i przeanalizowanie przydatności takiego rozwiązania. Jeśli rozwiązanie się sprawdzi, to powoli rozszerza się je o kolejne elementy infrastruktury. Byłoby to podejście zdroworozsądkowe i najbardziej ekonomiczne, a nie tylko technologiczne. Chodzi o to, aby efektywnie wykorzystywać zebrane dane i umieć znaleźć równowagę między budżetem a koniecznymi inwestycjami, które trzeba poczynić w utrzymanie produktu i jego infrastruktury pomocniczej. Naprawić czy wymienić? Umiejętność podejmowania takich decyzji jest bardzo ważna, ponieważ pozwala skierować środki finansowe w miejsca, które zapewnią najlepszy zwrot z inwestycji i przyniosą korzyści z biznesowego punktu widzenia.

Kolejnym poziomem cyfryzacji produkcji (i nie tylko) są systemy autonomiczne, roboty, które "czują" otaczający je świat, potrafią same się utrzymywać i naprawiać. Są to systemy, które uczą się i przeprogramowują na podstawie swoich doświadczeń i wyników wcześniej podjętych działań. Jednak w najbliższej przyszłości automatyzacja nie będzie ograniczać się tylko do procesów operacyjnych i krótkoterminowych pętli decyzyjnych, ale obejmie również procesy zarządcze, planowanie średnio- i długoterminowych decyzji inwestycyjnych, które najpierw trzeba zmodernizować, zainwestować itp.

Każda fabryka czy przedsiębiorstwo ma swoją własną definicję "Przemysłu 4.0". I prawdopodobnie wszyscy mają rację. Nie ma jednej, ostatecznej listy wymagań, które należy spełnić, aby zostać uznanym za certyfikowanego przedsiębiorcę 4.0. Należy położyć nacisk na istotę nowoczesnej automatyzacji i Przemysłu 4.0 - jest to ciągłe zwiększanie produktywności, doskonałości operacyjnej i efektywności ekonomicznej przedsiębiorstwa przy użyciu technologii, które umożliwiają połączenie urządzeń, procesów w jeden wspólny i spójny ekosystem. Od ponad 12 lat technologie wykorzystywane w koncepcji Przemysłu 4.0 się nie zmieniły: maszyny definiowane programowo (np. Tesla), sieci wrażliwe na czas, niedrogie przetwarzanie danych, rzeczywistość wirtualna/rozszerzona i oczywiście chmura obliczeniowa i IIoT.

III Społeczeństwo 5.0 – od Internetu Rzeczy do Internetu Ludzi

Termin ten po raz pierwszy został użyty w  2016 r. w Japonii, ale już rok później koncepcję szerzej przedstawiono w Hanowerze. Jeśli chodzi o dyskusję o trendach, to miejsce szczególne. W tym portowym miesicie odbywają się jedne z największych na świecie targów przemysłowych i właśnie tam, w 2011 roku świat pierwszy raz usłyszał o Przemyśle 4.0. Nawiązanie nieprzypadkowe, bo obie koncepcje są bardzo spójne. Koncepcja Społeczeństwa 5.0 wykorzystuje technologie charakterystyczne dla Przemysłu 4.0, m.in. Big Data, autonomiczne roboty, Internet Rzeczy, druk 3D i wiele innych. 

Model ten był efektem licznych dyskusji ekspertów z różnych dziedzin. Opierał się również na badaniach nad historią technologii i rozwoju społecznego.

„Skupiłabym się raczej na stworzeniu super inteligentnego społeczeństwa - społeczeństwa, w którym różne potrzeby społeczne są precyzyjnie różnicowane i zaspokajane poprzez dostarczanie niezbędnych produktów i usług w wymaganych ilościach ludziom, którzy ich potrzebują, wtedy, kiedy ich potrzebują, i w którym wszyscy ludzie mogą korzystać z wysokiej jakości usług i prowadzić wygodne, pełne witalności życie" - Mayumi Fukuyama. Przyczynianie się do dobrobytu ludzi będzie oczywiście wymagało różnorodnych podejść, a Społeczeństwo 5.0 jest właśnie taką szeroką koncepcją.

Przemysł 4.0 definiuje inteligentne i autonomiczne fabryki, natomiast Społeczeństwo 5.0 wzywa do stworzenia „super inteligentnego” społeczeństwa. Obie koncepcje postulują wdrożenie systemów cyfrowo-fizycznych (swego rodzaju cyfrowych bliźniaków): w Przemyśle 4.0 są one wdrażane w środowisku produkcyjnym fabryk. Społeczeństwa 5.0 postuluje wdrożenie takowych na wskroś całego społeczeństwa.

Co sprawia, że Społeczeństwo 5.0 jest inne? Kluczem jest szeroka integracja i współpraca systemów, platform i usług na dzień dzisiejszy działających w odseparowanych kontekstach, w ograniczonym zakresie (np. utrzymywani temperatury w pomieszczeniu, dostarczania energii czy sterowanie komunikacją miejską). Ambicją Społeczeństwo 5.0 jest posiadanie systemów działających w całym społeczeństwie w sposób zintegrowany. Koncepcja łączy cechy nowoczesnych cyfrowych modeli biznesowych, gdzie popyt i podaż łączą się autonomicznie, natychmiastowo, odkrywając siebie nawzajem. Dzięki integracji systemów nasze indywidualne potrzeby, oczekiwania, dostosowane do zastanego kontekstu są obsługiwanie właściwie w czasie rzeczywistym z niespotykanym do tej pory granularnością. Budowanie jakości życia nie polega tylko na sterowaniu oświetleniem w mieszkaniu, to znacznie coś większego, to połączenie wielu stref składających się na platformę usługową super inteligentnego społeczeństwa definiowaną jako połączenie: inteligentnego systemu zarządzania energią, inteligentnego transportu, e-medycyna, zrównoważonego łańcucha dostaw żywności, fabryk Przemysłu 4.0, chmurowych systemów turystycznych i hotelarskich i wielu innych.

Przez industrializacje, Przemysł 4.0, autonomię maszyn udowodniliśmy, że łączenie czujników, maszyn i robotów zwiększa efektywność i wydajność przedsiębiorstw. Nadszedł czas aby nowe systemy cyfrowo-fizyczne koncertowały się pozytywnie na człowieku i komforcie życia i szczęścia ludzkości. „Właśnie dlatego, że jest to epoka, w której każdy może stanąć do walki o zmianę społeczeństwa, musimy wraz z szerokim gronem innych ludzi zastanowić się, jakie społeczeństwo chcemy stworzyć, co jest do tego potrzebne i jak rozwijać potrzebne zasoby ludzkie. Mamy nadzieję, że wysiłki na rzecz realizacji idei Społeczeństwa 5.0 stworzą takie możliwości” - Mayumi Fukuyama.

Przemysław Zakrzewski

Przemysław Zakrzewski

Waldemar Olbryk

Waldemar Olbryk

Leave a Comment!

Related Posts

Categories